40 lat Nowej Fantastyki

W 1982 roku – w samym środku najgorszego okresu komunistycznej dyktatury w Polsce – ukazał się pierwszy numer czasopisma, które przez kolejne dekady miało pełnić nieocenioną rolę w kształtowaniu gustu polskich czytelników, moderowaniu dyskusji wewnątrz fantastycznego środowiska, odławianiu i prezentowaniu światu co zdolniejszych debiutantów, czy prezentowaniu tutejszemu czytelnikowi najciekawszych tekstów zagranicznych. „Fantastyce” i „Nowej Fantastyce” zawdzięczamy m.in. „Wiedźmina”, „Funky Kovala”, debiuty niezliczonej rzeszy uznanych dziś autorów oraz najwięcej Zajdlowych opowiadań ze wszystkich czasopism w stawce.

Co ważne dla nas publikujących ten tekst, nie sposób wyobrazić sobie, jak wyglądałby polski fandom fantastyki na przestrzeni ostatnich czterech dekad, gdyby nie ten konkretny magazyn, który zawsze pozostawał blisko fanów, był platformą do wymiany i formowania poglądów, a także przez długi czas jedyną drogą dotarcia do fanów w całej Polsce z wiadomością: „Jesteśmy tutaj, Wasza pasja to nasza pasja, pogadajmy o niej!” Czy Polcon i Nagroda Zajdla byłyby w ogóle możliwe bez „Fantastyki”? Być może, ale na pewno nie byłby to taki Polcon i taka Nagroda, jakie pamiętamy z pierwszych lat ich istnienia.

Tak więc, droga „Nowa Fantastyko”, wszystkiego dobrego i obyśmy mogli Cię czytać co najmniej przez kolejne 40 lat. I dziękujemy!