Kim jesteś i skąd się wziąłeś?
Hej, jestem Ptasiu! Niektórym znany jeszcze jako Wielki Kudos ale to… kompletnie oddzielna historia! Wziąłem się z wspaniałej Konstelacji SkierConu znajdującej się blisko geograficznego środka Polski, między Łodzią a Warszawą, w Skierniewicach. <3
Do jakich fandomów należysz?
Do Fandomu Polskiego.. Tj. Wspaniałego grona osób które znają się z konwentów, działają przy nich mniej lub bardziej aktywnie. Ale żeby trafić do Fandomu przez duże F przewinąłem się najpierw przez Potterheadów, Half-Blood Camp, Marvela i parę pomniejszych fandomików. <3 Od trzech lat oszalałem na punkcie cyberpunka i na jego temat przyjmuję treści i tworzę treści. Chodzi o genre jako takie, ale głównie o Cyberpunka od Mike’a Pondsmitha i Cedepu, pozdrawiam Cyberpunkawke! <3
Dlaczego akurat to?
Wychodziłem od popularnych franczyz, dopiero gdy zaangażowałem się w Fandom zacząłem eksplorować sci-fi i fantastykę bardziej dogłębnie. Jeśli chodzi o cyberpunka, to była miłość od pierwszego wejrzenia. Wspaniały świat w którym się odnajduję, opowieść spójna z moimi przekonaniami i zmartwieniami. W Night City czuje się jak w domu.. bardzo dystopijnym i brudnym i bardzo patologicznym, ale domu!
Jak trafiłeś do aktywnego fandomu?
Do aktywnego fandomu trafiłem przy okazji organizacji SkierConu. Był to pierwszy konwent na którym byłem wolontariuszem (no i zarazem organizatorem) i w sumie mój trzeci konwent w życiu (dwa poprzednie to inne edycje SkierConu XD). Dzięki organizacji poznałem ludzi z całego Fandomu Polskiego i tak od słowa do słowa, zaangażowałem się w działanie na szerszą skalę :3

Jak obecnie realizujesz swoje zaangażowanie w hobby?
Jeśli chodzi o hobby fandomowe – w tym roku jestem przegżdaczem strefy filmowo-serialowej na Pyrkonie oraz organizatorem ds. Gry Konwentowej i Kadr podczas SkierConu. Co więcej się napatoczy? Czas pokaże. :3 Jeśli chodzi o hobby nie koniecznie polegające na działalności w fandomie – hobbistycznie studiuję filmoznawstwo, ale myślę w przyszłości nad groznawstwem 😛
Praca przy wielkim, ogólnopolskim Pyrkonie bardzo się różni od robienia mniejszego i bardziej kameralnego SkierConu?
Tutaj jest też duża różnica w roli orga na SkierConie, a Przegżdacza na Pyrce. Z tej perspektywy, mam wrażenie że o ironio na Pyrkonie robota płynniej się rozkłada, przez to jak wielu jest wolontariuszy i organizatorów i łatwiej podzielić się zadaniami/odciążyć nawzajem gdy ktoś tego potrzebuje! Ale chyba najistotniejszą różnicą jest skala, z orgówki na SkierConie mam bliżej do swojego rodzinnego domu, niż ze swojej strefy na Pyrkonie do strefy gastro dla wolo! To mocno pokazuje skalę, gdzie jedno wyjście na obiad to zorganizowanie sobie godzinnego buforu (nawet nie wiecie ile fuckupów można zaliczyć po drodze na obiad!). Tak czy siak, obie imprezy kocham, obie polecam każdemu, wydaje mi się (choć mogę być trochę stronniczy ;] ) że są to dwie imprezy w Polsce z najbardziej niepowtarzalnym i cudownym klimatem (choć każda z kompletnie innym)!
Co uważasz za swoje największe fandomowe osiągnięcie?
Zabrzmi to bardzo gromkopierdnie, ale przyjaciele jakich poznałem na swojej fandomowej ścieżce, nie wyobrażam sobie teraz życia bez nich, shoutout do Cwanego, który właśnie u mnie siedzi, mimo że dzieli nas prawie pół Polski! 😛
A poza fandomem – kim jesteś?
Fellow pracownik empika (może premium kurde ten?) i student filmoznawstwa. Siedzę sobie w Łodzi, pracuję, uczę się i chodzę do swojej ulubionej galerio-herbaciarni Surindustrialle (ulica Legionów 2, polecam każdemu! <3 ).
Czy te dwie sfery się jakoś przenikają?
Myślę że w wielu względach. Na dużo wyborów w moim życiu (choćby na sudia) życie fandomowe miało wpływ. Zresztą, na studiach zazwyczaj jestem pytany o fandomową perspektywę przez profesorów i bardzo się z tego powodu cieszę. W Empiku czasami zagaduję ludzi na dziale fantastyki a propos konwentów, a w życiu prywatnym… Przyjaźnie Fandomowe są ogromnym oparciem. <3
I co ci profesorowie mówią na fandomową perspektywę? Albo – o co konkretnie pytają?
Bywa różnie, są tacy którzy po kilku rozmowach zaczynają doceniać społeczność fanowską i w ramach „badań terenowych” planują się wybrać na konwenty które im polecę! Są tacy, dla których informacje o ogólnym odbiorze jakiegoś dzieła/franczyzy są ciekawe, bo kompletnie różnią się od podejścia analitycznego do medium. No i są też tacy… którzy na słowo fandom przywdziewają ironiczny uśmiech i myślą o tym raczej pogardliwie. No ale cóż, to jest ich strata! 😛 A o co pytają? Bywa że o to, co cieszy się teraz popularnością w fandomie, bywa że właśnie o opinię na temat franczyzy wśród osób z fandomu, zdarzają się rozważania na temat problematyki autorskiej (np. komu przypisać autorstwa świata magii i czarodziejów? Znanej terfce, czy rzeszy fanów?). Do głowy też przychodzi mi dyskusja o oddolnych działaniach fandomowych, która była dygresją od zajęć o Klubie Pancernych na zajęciach z historii telewizji. Trochę tego było, wszystko mocno zależy od kontekstu. ^^’
Jaką cechę Twojego fandomu uważasz za najcenniejszą?
Tutaj odpowiedź jest prosta, inkluzywność. Kocham to, jak fandom jest inkluzywny!